Erdogan i Putin o planie dla Syrii
Prezydent Turcji przybył do Soczi, aby uzyskać aprobatę działań przeciw Kurdom. Do sprawy może się włączyć NATO. Piotr Jendroszczyk
– Odnosimy się ze zrozumieniem do obaw Turcji związanych ze swoim bezpieczeństwem oraz walką z elementami terrorystycznymi. Liczymy na to jednak, że działania Turcji będą proporcjonalne do zagrożenia. Nie powinny też zakłócić procesu pokojowego uregulowania konfliktu w Syrii – to słowa rzecznika Władimira Putina bezpośrednio przed jego wtorkowym spotkaniem z prezydentem Erdoganem w Soczi.
Do zamknięcia tego wydania gazety rozmowy przywódców trwały. Z wcześniejszych doniesień z Moskwy wynika, że Rosja opowiada się za porozumieniem Ankary z Damaszkiem na wzór umowy zawartej w 1998 r. Na jej podstawie armia turecka miała prawo pościgu za terrorystami na kilka kilometrów w głąb Syrii. Chodziło o bojówki kurdyjskie związane z separatystyczną Partią Pracujących Kurdystanu (PKK). Nie jest jasne, czy takie rozwiązania zadowalają przywódcę Turcji. Na pewno przychylnie ocenia rosyjską wrażliwość na bezpieczeństwo Turcji.
Czas na Niemcy
Tureckie władze nie są więc w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta